Pokemon PBF

Alan

Taun zaskoczony twoją wypowiedzią odpowiedział:
-Nie chcę ale nie wybaczę ci tego jak mogłeś ją porzucić???

Vesor

*To był on*
- Nie wiem... Ja... Teggo... : (

Alan

yyy sorki

-Ty czego?-rzekł Taun...

Vesor

- Nie, nie mogę! Nie chcę już nikogo skrzywdzic! Najpierw umarli moi rodzice, potem leżałem w szpitalu, następnie uciekł Tropius, a teraz to!

Katie

Taunt chyba ma za miękkie serducho. Nie gniewa się już na ciebie tak bardzo i mówi:
-Skoro tak, to dlaczego nie chciałeś się zaprzyjaźnić z tym pokemonem, co?

Vesor

- Bo mam same nieszczęścia w życiu. Jedyne szczęście to ty, Mancer(Salamance), I Roser(Heracross).

Katie

Taunt okropnie posmutniał.
-A ja nie, co?- mruknął i odwrócił głowę.

Vesor

Katie

{To brzmiało, jakbyś mówił do Salamance`a.}

Taunt podszedł do ciebie i się łasi.

Vesor

{Aha xD}
- Hmmm...

Głaskam Taunta.

Katie

Taunt powoli zasypia...

Vesor

- Śpij, sobie mój mały... Salamance, idź. Też sie prześpij.

Spimy! Kiedy się obudzimy?

DarkAsh

Obudzicie się dzisiaj o 12.00

Vesor

Obudzeni...
- A no tak! Wstawac! Jeszcze jest Heracross...

Alan

Katie...jak śmiałaś tak bardzo zmienić charakter Taunta??Vesor...zawiodłem się na tobie

Wszystkie pokemony wstały ale Taunt ciągle jest smutny...widać że tęskni za pokemonem którego wypuściłeś...