Pokemon PBF

Shiva

A więc razem z Chikoritą przy mym boku i Feebas
w pokeballu szukamy psychicznych pokemonów.
Gdyż jest tu tak ciemno wyciągam pokedex i skanuję wszystko
przed sobą.

Katie

Na razie słyszysz tylko odległe kapanie wody. Pokedex nic nie pokazuje.

Shiva

Idę dalej i nadal skanuję pokedexem.

Katie

Nic nie słychać, nic nie widać.

Shiva

Zapuszczam się głębiej. Skanuję pokedexem i bacznie
się rozglądam chociaż prawie nic nie widać.

Katie

Aż ci pikawa podskoczyła! W kompletnej ciszy usłyszałaś łkanie.

Shiva

Idę z Chikoritą za łkaniem. Chikorita rozglądaj
się uważnie.

Katie

Chikorita cicho przywołała cię do siebie. Pokedex się odezwał:

*bip*
Growlithe, chłopiec

Opis: Szczególnie dba o swoje terytorium. Szczeka i kąsa, aby przegnać intruzów.
Ataki: Atak Głową, Akcja, Szybki Atak, Gryzienie, Atak Płomieniem.

To Growlithe łka i jest bardzo osłabiony.

Growlithe: 10%

Shiva

Omijam szukam dalej. Chikorita jeżeli zobaczysz
jakiegoś psychicznego pokemona natychmiast daj
mi znać.

Katie

-Grow... Growlithe... [Po...Poczekaj...]
Słyszysz Growlithe. Czołga się za tobą resztkami sił.

Shiva

Growlithe co się dzieje? Widzę że jesteś ranny.
Trzeba cię zabrać do Lecznicy.(Wzięłam Growlitha na
ręce i pobiegłam z nim w stronę lecznicy). Po drodze
gdy biegłam spytałam co mu się stało.

Katie

Po przetłumaczeniu:
-Przyszedłem tutaj z moim trenerem... Ale jak przegrałem walkę... To mnie wyrzucił...Powiedział, że nie jestem godny by być jego pokemonem... I mnie wyrzucił... -
opowiedział Growlithe i po chwili zemdlał.

Shiva

Gdy odniosłam Growlitha do Lecznicy powróciłam
tutaj w nadziei że znajdę tutaj psychicznego pokemona.
Wyciągam pokedex i dokładnie skanuję.

Katie

Cisza... Nic nie ma...

Shiva

Szukam dalej w wielkiej nadziei że w końcu coś znajdę.