Pokemon PBF

Vesor

Wypuszczam Shelgona
- Wybacz Shelgon... Zawiodłem cię... Nie chcę jeszcze cię zranic... Jesteś wolny...

Yamato

Shelgon!
Idę z Tobą!

Vesor

- Ale... To bardzo miłe z twojej strony... Jednak nie mogę ci an to pozwolic... Obiecuję, że nasze drogi się jeszcze kiedyś zejdą. Ale teraz... Nie, Shelgon. Nie możesz, proszę... Nie każ mi się błagac, bo nie wytrzymam tego... Proszę...

Yamato

Shelgon rzucił się na Ciebie i zaczął przytulać. Jest bardzo ciężki, nie możesz wstać.

Vesor

- Pff... Shel... She.. Sh.. Shelgon, zejdź ze mnie pff...

Yamato

Shelgon nie chce z Ciebie zejść, boi się, że go zostawisz.

Vesor

- Ta, najlepiej mnie udusic! Shelgon, nie możesz ze mna zostac... Tylko bym cie skrzywdził... Jak resztę...

Yamato

Shelgon Cię nie słucha. Leży wciąż na Tobie.

Vesor

- Dobra, to mnie zabij!

Yamato

Shelgon nie chce Cię zabić. Leży na Tobie i Cię nie słucha. Boi się, że go zostawisz.

Vesor

- Ta, to się uduszę pod twoim cięzarem.

Yamato

Wcale nie. Nie jest aż taki ciężki. Wciąż na Tobie leży.

Vesor

*On waży ponad 110kg!!!*

- W takim razie wrócisz do PB.

Yamato

*Nie ten.*
Shelgon nie chce wrócić do PB. Boi się, że wyrzucisz Pokeballa z nim.

Vesor

- Shelgon! Zejdź! Powrót!